Regulamin Bloga

Regulamin Bloga:
1.Nie kopiuj treści notek!
2.Nie przeklinaj i nie obrażaj innych.
3.Zdjęcia można kopiować, nie można tego zrobić jeżeli przy zdjęciu pisze: DON'T COPY!
4.Nie podszywaj się pode mnie i innych.
5.Miło jak zostawisz komentarz, polecisz blog i dołączysz do obserwatorów.

Jeżeli wkleisz avatar mojego bloga na swój blog do każdej notki napiszę ci komentarz!

czwartek, 8 marca 2012

47.Zabawa z przyjaciółmi

Simba, Chumvi, Malka i Tojo poszli nad wodopój. Dziewczyny były na spacerze, a Mheetu bawił się z Aurelią. Aurelia była to o miesiąc młodsza od Mheetu, lwiczka. Miała kremowe futerko, a uśmiech nie schodził z jej twarzy. Chłopcy nudzili się, aż nagle Chumvi zapytał:
-Podoba wam się jakaś dziewczyna z naszej paczki?
-Może... -książę się speszył
-Tak. Mi podoba się... a nie wygadacie? -powiedział Malka
-Słowo lwiątek. -odkrzyknął Tojo, Simba i Chumvi
-Więc... bujam się w Tamie. -kontynuował Malka
-W mojej siostrze? Hehe... -odrzekł Chumvi -Mi się podoba Kula, ale chyba ma kogoś na oku.
-Słyszałem jak Kula opowiadała Nali, że jesteś najprzystojniejszym lwiątkiem na Lwiej Ziemi. - odparł Tojo
-Tama mówiła, że podoba jej się Malka. -dodał Simba
Nagle przyleciał Goliver i usiadł na Tojo.
-Widziałem jak idzie do was Nala, Kula i Tama. -powiedział ptak
I rzeczywiście po chwili nadbiegły małe lwice. Paczka znajomych przywitała się.
-Wymyśliłyśmy nową zabawę. Prawda i wyznania. -odparła
Kula
-Dobra, to ja zacznę. -powiedział Tojo -Malka, prawda czy wyzwanie?
-Ehh... prawda. -powiedział Malka
Tojo zamyślił się i po chwili powiedział:
-Powiedz, kogo kochasz?
Lwiątka zaśmiały się, a Malka ze zdziwieniem spojrzał na Toja. Po chwili namysłu odrzekł:
-Kogo kochasz.
-Haha... brawo Malka. -odpowiedział Tojo
-Więc, Tama. Prawda czy wyzwanie? -dodał Malka
Lwiczka z grzywą bez namysłu powiedziała:
-Wyzwanie!
-Więc... musisz wejść na sam czubek drzewa i zeskoczyć z niego na środek wodopoju.
-Już się robi.
Drzewo koło wodopoju nie było wcale małe, więc wejście na nie będąc lwiątkiem to nie lada wyczyn. Jednak Tama rzadko się poddawała. Usiadła przed drzewem, zastanawiając się z której strony na nie wskoczyć. Wszystkie lwiątka ją obserwowały. Wskoczyła na niższą gałąź, później na jeszcze pięć wyższych gałęzi. Po chwili była na górze i usadowiła się w miejscu, z którego miała zamiar skoczyć.
-Dasz radę, Tama. -krzyknął Malka
Lwiczka skoczyła, trafiając na sam środek wodopoju. Przez kilka sekund nie wynurzała się, aż nagle wyskoczyła. Lwiątka pogratulowały jej.
-Więc, teraz dla Toja. -powiedziała Tama, chlapiąc na wszystkie strony.
-Wybieram prawdę. -dzielnie odparł przyjaciel Golivera
-Powiedz, jakie lwiątko ze stada najbardziej lubisz.
-Hmm... lubię wszystkich, ale najbardziej Simbe.
-Teraz, ja dla Simby. -wykrzyknęła Nala
-Jakieś fajne i trudne wyzwanie. -odrzekł Simba
-OK. -powiedziała Nala -Podejdź do mojej mamy i powiedz jej, że chcesz zjeść żabę.
-Hahahaha. -zaśmiał się Chumvi
-Nie zrobisz tego. -dodała Kula
-Zrobię, patrzcie. Ktoś może iść ze mną, zobaczyć jak wykonuję to zadanie. -odrzekł dumnie książę
Nie opodal leżała Sarabi i Sarafina. Podszedł do nich Simba, a za nim reszta lwiątek. Wszystkie chórem powiedziały:
-Dzień dobry.
Simba zaczął mówić, zwracając się do mamy Mheetu i Nali:
-Ymm... bo ja chciałbym zjeść żabę. Ehh...
Sarafina i Sarabi się roześmiały.
-Gramy w Prawda i Wyzwanie. -wyjaśniła Tama
Lwiątka wróciły nad wodopój.
-Chumvi, co wybierasz prawda czy wyzwanie? -zapytał Simba
-Prawda.
-Jaką lwiczke najbardziej lubisz? -ciągnął Simba
-Nie powiem.
-To za to masz dwa wyzwania. -wtrącił Tojo
-Pierwsze to weź Kulę na barana.
Pierwsze wyzwanie Chumvi wykonał błyskawicznie.
-Drugie wyzwanie to stań na kamieniu w wodopoju. -powiedział książę
Chumvi milczał. W końcu zwrócił się do siostry:
-Tama, ty im powiedziałaś?
-Nie... -powiedziała Tama
-O co chodzi? -zapytała Nala
-Chumvi boi się wody. -szepnęła Tama
Nala i Kula zaczęła wpychać Chumviego do wody.
-Przestańcie, ja nie dam rady. -krzyczał Chumvi
Lwiczki nadal go pchały. Tama milczała, a Malka i Tojo przypatrywali się w to ze zdziwieniem.
Nagle Chumvi wpadł do wody i odruchowo skoczył na kamień znajdujący się w wodzie.
Mokre lwiątko spojrzało krzywo na paczkę i zaśmiało się.
-Pływanie nie jest takie złe...
Simba podpłynął do przyjaciela i wciągnął go do wody, a Chumvi zanurkował. Odtąd chumvi uwielbiał nurkowanie i pływanie.

2 komentarze: