Dedykuję Patce, Wiki48 i Vitani. Klik (tu notka z dyplomami)
***
-Ponuro... -szepnęło lwiątko
Od kilku dni błądziło po Cmentarzysku Słoni. Od tych kilku dni, gdy wydarzyła się tragedia.
***
Mars urodził się na Rajskiej Ziemi, był jedynym synem Aragiego i Amber. Pewnego dnia rodzinę zaatakował czarny lew i biała lwica, Mars przerażony uciekł. Nie widział czy Aragi i Amber się obronili, ale wiedział że ucieczka będzie tu dobrym pomysłem. Tak trafił na Cmentarz Słoni.
***
-Mam nadzieję, że w tych czaszkach nie ma ich mózgów. -powiedział
Nie pewnie chodził po ponurym miejscu. Zauważył kawałek mięsa, szybko zjadł je i przechadzał się dalej. Nie daleko była mała jaskinia, lwiątku starczyła by w niej zamieszkać. Usiadł przed jaskinią i rozmyślał. O rodzicach... o jaskini... o wszystkim. Nagle usłyszał śmiech i głosy. W mgle widział kształty lwiątka, ale Mars był nie śmiały i siedział cicho. Bał się podejść do przybysza. Przybysz przyszedł do niego.
-Kim jesteś? -zapytało lwiątko, podobne do Marsa
-Ja...? -odrzekł przestraszony Mars
-Widzisz tu kogoś innego? -niecierpliwił się przybysz
-No nie. -powiedział Mars -Ja jestem Mars.
-Manatu. -przedstawiło się lwiątko -Co tu robisz?
-Mieszkam. Moi rodzice zginęli, ja uciekłem i mieszkam teraz tutaj. -opowiedział swoją historię Mars
-Chodź ze mną na Lwią Ziemię, może król Cię przyjmie. -zaproponował Manatu
Mars poszedł za nowym kolegą, aż doszli na Lwią Skałę. W tym czasie osierocone lwiątko dowiedziało się co nieco o Manatu. Lwiątka weszły na Lwią Skałę i poszukali króla. Kopa od razu przyjął Marsa do stada. Mars zaprzyjaźnił się z Manatu, Thanabim, Leilą, Chaką, Shani i Namą. Jednak lwiątko nigdy nie przestało myśleć o rodzicach.
***
Gdy Mars dorósł stał się przystojnym lwem. Ożenił się z Leilą, ale rodzinna tragedia cały czas go męczyła. Nocami śnił mu się Agari i Amber, aż w końcu nie wytrzymał. Wybrał się na Rajską Ziemię, ale tam nie znalazł rodziny. Wrócił na Lwią Skałę, a po kilku miesiącach stał się ojcem małego Carlosa.
***
Przepraszam, że krótkie. Jednak nie wiedziałam co za bardzo napisać, ważne że jest ^^
fajne ^^
OdpowiedzUsuńExstra ^^
OdpowiedzUsuńGenialny blog :*
OdpowiedzUsuńSuper ! Dzieki ze w twojej historii pojawil sie Manatu. Notka fajna. Moze napiszesz jakas o tym Carlosie ?
OdpowiedzUsuńsuper ^^
OdpowiedzUsuń