62. -Tato, to wszystko jest nasze?

-Tato... obudź się. -szepnął Kopa
-Tak, synu... już wstaję. -ziewnął Simba
Kopa wybiegł z jaskini.
-Dzisiaj miałem ci pokazać Lwią Ziemię. -powiedział król -Spójrz.

-Wow. -westchnął Kopa -Tato, to wszystko jest nasze?
Zawiał wiatr i poczochrał lwom grzywy.
-Tak synu. Ta cała Ziemia opromieniona słońcem to nasze królestwo.
-Hmm...
Kopa spojrzał na Czarną Ziemię, wydawało mu się że widzie tam ruszające się kropki. Może Vitani, Nuka i Kovu? Simba zauważył, że książę spogląda w to miejsce.
-Nie możesz tam chodzić. -powiedział stanowczo król
-Tak tato. -odpowiedział Kopa
-Mój tata powiedział mi, żebym przekazał to moim dzieciom. -zaczął lew -Kiedyś moje panowanie się zajdzie tak jak słońce, a wzejdzie dla ciebie. I ty wszystko powtórzysz swoim dzieciom.

Kopa i Simba zeszli z Lwiej Skały. Król miał dla Kopy jeszcze jedną niespodziankę. Ojciec i syn przeszli się kawałek i usiedli na ulubionym drzewie Kopy. Na tym drzewie, na którym siadał Simba z przyjaciółmi w młodości.
-Kopa, mam dla ciebie hmm... powiedzmy niespodziankę. -powiedział król
-To super, a jaką? -zapytało lwiątko
Lew zeskoczył z drzewa i usiadł na wprost Kopy. Już chciał coś powiedzieć, ale wyręczyła go Nala.
-Wracałam z polowania, to pomogę ci Simba. -powiedziała
-Dobrze... -odrzekł król -Więc:
-Będziesz miał rodzeństwo. -dokończyła lwica
-Super! -ucieszył się Kopa -Lew czy lwica?
-Jeszcze nie wiadomo. -powiedział Simba

Rodzina udała się w kierunku Lwiej Skały.
-Babu też spodziewa się rodzeństwa, a Joe'mu urodziła się siostra dwa dni temu. -oznajmiła królowa
-Afua też będzie mieć brata lub siostrę. -dodał Kopa
-No to lwiątek na Lwiej Ziemi teraz nie zabraknie. -zaśmiał się Simba
I w ciągu całego dnia cała Lwia Ziemia wiedziała, że Nala jest w ciąży. Gdyż Kopa wszystkim wygadał niespodziankę.
***
Sorry, że krótko. Lecz próbuję coś nagrać z Patqąx3