-Zostawcie nas z Mohatu samych.
Spojrzał wyrozumiale na Julina, a ten oddalił się od młodego i dorosłego lwa.
-Mohatu. Ciocia ci mówiła, że nie masz tam chodzić. Gdybyśmy się spóźnili to hieny by was zjadły. -powiedział Dahabu
-Tato, przepraszam. Zaciekawiłem się tym miejscem... -smutno odparł Mohi
-Oj, Mohatu. Pamiętaj, żebyście tam nie chodzili. -dodał król
-Tak, już o tym wiem. -odpowiedziało lwiątko
-I w przyszłości, żeby twoje dzieci tam nie chodziły. -odparł Dahabu
I poszli na Lwią Skałę.
fajne
OdpowiedzUsuńsuper chociaż trochę ZA BARDZO PRZYPOMINA PRZYGODY SIMBY I MUFASY ALE SUPER
OdpowiedzUsuń