***
Gdy lwiątka miały kilka miesięcy Uru postanowiła przedstawić Mufasie i Tace nowych kolegów. Zaprowadziła lwiątka na Ślepe Skałki. Na Skałce leżała Zira, Sarabi, Sarafina i Natu.
-Patrzcie to królowa i jej synowie do nas idą. -krzyknęła Sarabi
-Witajcie. -zawołała Uru -To moi synowie, Mufasa i Taka. Chcę, abyście się razem pobawili.
-Oh, dobrze. -zawołał Natu
Królowa odeszła.
-TO ja jestem Mufasa. To mi mówcie Muffy. -powiedział złoty syn Ahadiego
-Ja jestem Sarabi. Mówcie mi Sarab. -powiedziała córka Erevu i Atheny
-Mam na imię Sarafina, mówcie mi Saraf. To mój brat Natu. -powiedziała kolejna mała lwica
-No i ja jestem Zira. -burknęła niezadowolona Zira
-Ja to Taka -krzyknął książę
Sarab podeszła do Mufasy i zapytała:
-W co się bawimy?
-Może goniany? -zaproponował książę
-Ja gonię. -oznajmiła Saraf
Natu, Mufasa i Taka zaczęłi uciekać, a w ich śłady poszła Sarabi i Zira. Muffy przysiadł, reszta lwiątek nie widziała nigdzie Sarafiny.
-Gdzie ona jest? -zdziwił się Taka
Nagle Sarafina wyskoczyła z wysokiej trawy i skoczyła na Mufasę.
-Gonisz Mufaso. -powiedziała
-Ach to tak, Taka możesz już uciekać! -odpowiedział Mufasa
Taka zaczął biec, Mufasa biegł za nim. W końcu Taka zaczął ciężko dyszeć i zwolnił, złote lwiątko wykorzystało ten moment i dotknęło Taki.
-I teraz ty gonisz! Hehe! -odparł Mufasa
Taka ledwo zipiał, lwiątka skakały wokół niego i w niespodziewanym momencie Taka złapał Natu. No prawie, bo Natu zdążył odskoczyć.
-Hah. Nigdy mnie nie złapiesz, Taka! -powiedział Natu
-To się okaże. -wyrzucił z siebie Taka
Książe ganiał Natu wokół Ślepych Skałek, ale w końcu złapał Sarab. Ta zachichotała i dogoniła Natu. Zabawa trwała bardzo długo, aż w końcu zmęczone lwiątka odsapnęły.
-Hmmm, ale gdzie Zira. Nie zauważyliśmy, że sobie poszła. -powiedział Natu
-Jak nie chce się bawić to jej sprawa. -odrzekła Saraf
-No właśnie! -poparł ją Taka
-Może pobawimy się w chowanego? -zapytała Sarab
-Zgoda, to kto szuka? -zapytał Mufasa
-Ja, jestem w tym dobra. -powiedziała nagle Zira
-Nie wiadomo skąd, ale pojawiła się na Ślepej Skałce.
-Licz do trzydziestu. -rzekł Natu i odbiegł
Lwiątka szukały kryjówek. Gdy Zira doliczyła poszła szukać; najpierw znalazła Takę, który wszedł w szparę między Skałkami. Następnie poszukała Sarafinę, która chowała się w jaskini na Lwiej Skale. Później odnalazła Natu, ten nurkował w wodopoju.
-No to jeszcze Muffy i Sarab. -stwierdziła Zira
Czwórka lwiątek szukała przez całą godzinę Mufasy i Sarabi.
-Wychodźcie. -krzyknęła głośno Zira
Echo poniosło jej głos, nagle rozległ się chichot. Lwiątka były nad wodopojem, a chichot dobiegał z góry. Sarabi i książe zwinnie zeskoczyli z gałęzi drzewa.
-Długo szukaliście. -zaśmiał się Mufasa
Zira położyła się, a Taka i Mufasa zaczęli się ścigać.
***
Potem przyszedł Erevu i pobawił się ze swoją córką.
Saraf i Natu poszli na Lwią Skałę.
sUPER
OdpowiedzUsuńNo to jest niezłe, ale fajnie by było gdybyś rozwinęła wątek o Dali i jej córce Shencie. Np. Dalia podrywa Mohatu, a Shenta Ahadiego.
OdpowiedzUsuń