Od śmierci królewicza minęło kilka miesięcy, aż Uru stała się nastoletnia. I nadal Uru nie widywała Ahadiego. Ten jednak codziennie chodził nad rzekę i z nadzieją wypatrywał lwicy. Uru często chodziła na polowania z Zauditu, obserwował je zawsze Mohatu. Pewnego dnia król zawołał swoją córkę i poszli na Ślepe Skałki.
-Uru, po śmierci Richa jest wszystkim ciężko... -zaczął Mohatu
Lew spojrzał na znudzoną księżniczkę.
-I musisz objąć po mnie tron. Więc nie długo powinnaś znaleźć sobie partnera. Czy masz już kogoś? -kontynuował lew
Lwica zaprzeczyła i pomyślała o Ahadim.
-Musisz szybko podjąć decyzję. -stwierdził król
-Tato, musi być to lew z Lwiej Skały? -zapytała Uru
-Cóż to za pytanie?! -zdziwił się król
Córka Mohatu pobiegła nad rzekę, miała nadzieję spotkania Ahadiego. Tym razem jednak lwa tam nie było, Uru chciała powiedzieć swojemu koledze co do niego czuje. Księżniczka bowiem zakochała się w Ahadim, nikomu o tym jednak nie mówiła. Starała się zapomnieć o księciu Złej Ziemi. Ahadi jednak też pokochał Uru, ale bał się o tym jej powiedzieć. Następnego dnia Uru pobiegła nad rzekę, a po stronie Złej Ziemi wylegiwał się złoty lew z czarną grzywą.
-Ahadi! -zawołała lwica
-Uru? -zdziwiony lew przeskoczył rzekę -To naprawdę ty!
-Tak, bo widzisz muszę ci coś powiedzieć. -powiedziała księżniczka
-Eh, tak. Przepraszam, że moja matka zaatakowała Richa... -przeprosił Ahadi
-Nie chodzi teraz o to. Chcę ci powiedzieć, że cię kocham. Jeżeli chcesz to złączymy stada. -odparła Uru
-Tak, Uru chcę! -odpowiedział Ahadi
Lwica poliząła księcia i odbiegła
***
Sorry, że ostatnio nie wyrabiam. Staram się, ale szkoła i dużo lekcji. Ciągle są sprawdziany ;-[
Boski blog, i trovhę szkoda że rzadko będą notqi!
OdpowiedzUsuńNom. szkoda że się nie wyrabiasz jednak dobrze cię rozumiem. Co do notki: fajna!
OdpowiedzUsuń