Paczka przyjaciół siedziała przy wodopoju. Dzisiejszy dzień był upalny, a lwiątka nudziły się. Brakowało jednego lwiątka, Malki. Malka udał się na samotny spacer, mówiąc że musi o czymś pomyśleć. Z tego powodu Tama była trochę smutna, ale nikt nie zwracał na to uwagi bo lwiczka była tylko trochę przygaszona. Większość lwiątek siedziało w wodopoju, oprócz Chumviego i Tamy. Nagle przyszedł Malka, wskoczył do wody i przywitał się. Tama uśmiechnęła się i wskoczyła do wodopoju. Nagle Malka szepnął do Nali:
-Nala muszę Ci coś powiedzieć, chodź się przejść.
-Zaraz wrócę... -odparła Nala do innych i poszła za Malką
Udali się w kierunku Ślepych Skałek. Siedzieli chwilę za kilka metrów od Ślepych Skałek, a Malka spuścił głowę.
-Słuchaj, Nala. -powiedział Malka -Gdy zobaczyłem cię po raz pierwszy od razu się w tobie zakochałem.
-Co ?!
Nala dziwnie przekręciła głowę, czego wynikiem było spotkanie się ich nosków. To wszystko przez przypadek widział przechodzący nie daleko Simba, Tojo i Chumvi.
-Biedna Tama... -szepnął Chumvi
-Tama była dzisiaj taka smutna, jak Malki nie było. -dodał Tojo
Simba nie odzywał się; był zły, że Malka zabiera mu Nale. Książę lubił brata Kuli, ale nie chciał żeby był chłopakiem Nali. Trójka chłopców oddaliła się, a po drodze widzieli jak Nala biegła bardzo szybko na Lwią Skałę. Simba zauważył, że nie była wesoła.
***
Nala powiedziała o wszystkim Sarafinie, a lwica tylko powiedziała:
-Masz szczęście, że komuś na tobie zależy.
-Ja nie chcę żeby Malka mnie kochał. -powiedziała jej córka
Przez najbliższe dni Malka omijał Nalę i resztę paczki, z czego Tama stawała się co raz bardziej smutna. Trzy dni po tym wydarzeniu Nala zabrała Simbe na spacer i powiedziała mu o wszystkim. Ten zdziwił się, że Nala nie chce być dziewczyną Malki.
-Nala... ja pogadam z Malką.
Simba pobiegł na wielki drzewo nie daleko Ślepych Skałek, to było ulubione miejsce adoratora córki Saraf. Książę wspiął się na gałąź i przysiadł koło kolegi. Smutny Malka chciał zeskoczyć, ale Simba go zatrzymał.
-Malka. Przykro mi, że Nala cię odrzuciła, ale jedna z twoich przyjaciółek do ciebie wzdycha. Spróbuj odkochać się od Nali. -powiedział
Malka potrząsnął grzywą i powiedział:
-Kto się we mnie kocha?
-Ja nie mogę ci powiedzieć, sam musisz to poczuć.
-Być może.
-Nie może, na pewno. Po prostu jesteście dla ciebie stworzeni.
-A jak się odkochać? Nala jest fajna...
-W końcu ci przejdzie.
I od tego czasu Simba i Malka byli najlepszymi przyjaciółmi. I Malka odkochał się od Nali, a Tama cały czas wzdychała do lwiątka z czarno-brązowo grzywą.
Sweet
OdpowiedzUsuńHello. I am Veronika and I am polish. I am from in English. Sorry for the commentary is in English. Recently I went to your blog and I really like. This note is romantic and simply great writing!
OdpowiedzUsuńVitani
Super lubie twuj blog
OdpowiedzUsuńSuper lubie twuj blog
OdpowiedzUsuń