Puto zbiegł szczęśliwy z Lwiej Skały. Lwiątko pobiegło nad wodopój, a tam spotkało antylopy. Puto rozmawiał z nimi, śmiejąc się co chwilę. Lew polubił te zwierzaki, szczególnie najmniejszego - Erniego. Erni był bardzo zabawny i Puto się z nim dogadywał. Erni i lwiątko pobiegły na Ślepe Skałki, a potem buszowali między wysoką trawą sawanny.
-Teraz ty gonisz! -zawołał Puto
Erni biegał za lwiątkiem, aż w końcu je złapał. Przyjaciele bawili się, aż nagle w pobliskiej trawie coś zaszumiało. Wyskoczył lew. Brązowa sierść i brązowa grzywa powiewały na wietrze. Erni zatrząsł się przerażony, Puto wysunął pazury gotów bronić przyjaciela. Lew zmarszczył brwi, uderzył lekko antylopę i uderzył trochę mocniej Puto. Następnie wziął lwiątko w pysk i odbiegł.
***
-Gdzie... gdzie jestem? -szepnął Puto
Leżał w małej jaskini, nie daleko siedział ów lew.
-Moja głowa... boli. -myślało lwiątko -Kim on jest?
Lewek siedział bojąc się reakcji lwa. Siedział tak kilka minut, może kilkanaście. Wtedy lew zauważył, że Puto się obudził.
-Jestem Vertez i pewnie wiesz, że twoi prawdziwi rodzice cię opuścili. -odrzekł
Puto westchnął. Doskonale wiedział, że jego matka go zostawiła. Chorowała, a ojciec... nigdy go nie poznał. Podobno wyruszył na wyprawę - tak mówiła jego matka. Mówiła, że jego ojciec był zdecydowanie wspaniałym lwem.
-Na imię mi Puto.
-Wiem. Sam wybrałem to imię.
-Ty nie jesteś moim ojcem! Dlaczego mnie opuściłeś?!
Puto zmarszczył brwi i spojrzał oczekująco na lwa. To nie możliwe...
-Jestem bratem twojej matki. -wyjaśnił Vertez
-Możesz mnie już odstawić do domu?
-Zostajesz ze mną przez jakiś czas!
Puto umilkł i usnął. Śniło mu się, że bawi się z Hatari. Czy kiedykolwiek jeszcze ją spotka? Po chwili przebudził się. Był zdenerwowany. Nie wiedział co będzie robił ze swoim wujem. Po prostu bał się.
-Jutro zaczniemy cię uczyć. -powiedział Vertez
-Czego? -spytał zdziwiony Puto
-Zabijania...
Vertez to słowo wypowiedział szeptem, lwiątko ledwo usłyszało. Lew odszedł w kąt jaskini. Widać było tylko jego zielone oczy.
***
Troszkę ponuro i troszkę się spieszyłam. Wróciłam z działki od koleżanki i nie było notek >.<
[Pytania]
1.Jak ma na imię wuja Puto?
2.Jak ma na imię przyjaciel Puto?
3.O kim śnił Puto ?
1. Vertez
OdpowiedzUsuń2. Ermi
3. O Hatari.
Super notka ;3 Czekam z niecierpliwością na kolejne :)
Poprawka:
UsuńErni* a nie Ermi.
1.Vertez
OdpowiedzUsuń2.Erni
3.śnił o Hatari
Notka fajna ale nie wiedzieć czemu jest dla mnie trochę ironiczna bowiem zjawia się nagle zły wój porywa i uczy jak zabijać to totalna ironia losu jak dla mnie, szkoda mi tylko biednego Puto wydawało się że resztę dzieciństwa spędzi na lwiej ziemi a potem będzie z Hatari a tu taka przykra niespodzianka taki chytry i przebiegły oraz skryty śmiech losu trochę to denerwujące
1. Vertez
OdpowiedzUsuń2. Erni
3. Puto śnił o Hatari
Zgadzam się z Kovu, ta notka jest trochę ironiczna.
Biedny Puto. Mam nadzieję,że niestanie się zły i dalej będzie po stronie Lwioziemców ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna! Wg mnie nie jest ironiczna xd
OdpowiedzUsuń1.Vertez
2.Erni
3.O Hatari
Nie mówię że notka jest zła bo i mi się podoba, ale jest w niej coś takiego co sprawia że tak ją odbieram a nie inaczej. Poza tym nie czułby ktoś z was ironii gdyby nagle porwano cię bez możliwości ucieczki i przymuszono do nauki zabijania.
UsuńPo prostu zwać można to ironią złego losu
No i na dodatek pojawia się niby wuj o którym nic się niesłyszało
Cudowna nota ! Wspaniale piszesz.
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi:
1. Vertez
2. Erni
3. Śnił o Hatari