Regulamin Bloga

Regulamin Bloga:
1.Nie kopiuj treści notek!
2.Nie przeklinaj i nie obrażaj innych.
3.Zdjęcia można kopiować, nie można tego zrobić jeżeli przy zdjęciu pisze: DON'T COPY!
4.Nie podszywaj się pode mnie i innych.
5.Miło jak zostawisz komentarz, polecisz blog i dołączysz do obserwatorów.

Jeżeli wkleisz avatar mojego bloga na swój blog do każdej notki napiszę ci komentarz!

poniedziałek, 2 stycznia 2012

37.Nowe imię Taki


Mufasa, Taka, Sarabi, Sarafina, Shisazen, Natu i Zira stawali się nastolatkami. Przyszły król miał lśniącą złocistą sierść i ognisto brązową grzywę. Jego sylwetka była dobrze zbudowana i nikt z jego przyjaciół nie mógł go pokonać w zapasy. Taka za to miał rzadką czarną i postrzępioną grzywę i smukłą sylwetkę. Taka był słaby w walkach i nie często wygrywał. Taka po zawarciu paktu z hienami często chodził na Cmentarzysko Słoni, często przebywał tam z Zirą. Shenzi, Banzai i Ed byli jego najlepszymi przyjaciółmi. Oprócz problemu relacji Taki z Ahadim nastolatek miał kilka innych problemów, jednym z nich była jego miłość. Taka kochał Zirę, ale uczucie do Sarab.
***
Pewnego dnia taka wstał wcześnie i usiadł na czubku Lwiej Skały. Smutny zaczął rozmyślać o swoim życiu, miłości, przyjaciołach, rodzinie i o hienach. Wszyscy spali oprócz Mufasy, ale ten poszedł na samotny spacer nie wiadomo gdzie. Taka obserwował pędzące gazele, zebry jedzące trawę. Tace wydawało się, że te zwierzęta mają beztroskie życie, że są... wolne. Nie tak jak on, książę ma swoje obowiązki i czasami nauki z Zazu bądź Ahadim. Nagle z jaskini wyszła Sarabi, ciemno beżowa lwica bezszelestnie usiadła obok Taki.
-Cześć, Taka. Przejdziemy się? -zapytała
-Cześć, chodźmy...
Sarabi szła obok Taki, nagle Taka usiadł przy małym źródełku i przyjrzał się sobie. Sarab po humorze lwa wiedziała, że coś jest nie tak.
-Co ci jest, Taka? -zapytała
-Zawsze byłem słabszy, ojciec woli Mufasę, a znajomi też mnie ciągle odpychają! I problemy miłosne... -Taka odpowiedział, z nutą smutku i złości w głosie
-Nie prawda, znajomi cię lubią. I nie jesteś słaby. -odparła lwica, próbując pocieszyć kumpla
-Skąd możesz to wiedzieć?! -krzyknął Taka -Ty nic nie zrozumiesz!
Taka podniósł głos, a Sarabi zmarszczyła brwi, mówiąc:
-Myliłam się co do ciebie. Myślałam, że jesteś inny, ale ty masz w sobie złość i chęć zemsty.
-Tak, chcę się zemścić! -Taka krzyczał
Krzyczał długo, aż w końcu z trawy wyskoczył Mufasa.
-Odejdź, Skazo. Nie masz prawa krzyczeć na Sarabi. -powiedział -Słyszałem całą waszą rozmowę!
-Ktoś za mną jest, że wołasz jakiegoś Skazę? -zapytał Taka i spojrzał do tyłu
Nikogo tam jednak nie było.
-Nie rozumiesz, Skazo. Mówimy do ciebie. -odrzekła Sarabi i wtuliła się w Muffiego
-Masz w sercu Skazę... -dodał Mufasa
Para odeszła, zostawiając lwa samego. taka z nowym imieniem próbował ich przeprosić, jednak Sarabi nie zmieniła zdania co do niego i od tego czasu traktowała go chłodniej. Skaza poszedł na Cmentarzysko Słoni, a tam zaczął spiskować z hienami.

4 komentarze: